Wakacje powoli dobiegają końca. Poranki są rześkie, a wieczory coraz chłodniejsze. Zawsze o tej porze roku próbuję jeszcze maksymalnie wykorzystać kurczący się letni czas. Pomimo wiatru i chłodu przesiaduję w ogrodzie i zarzekam się, że przyszłym roku lepiej przygotuję się do długiej polskiej zimy. Zrobię może jakieś przetwory… albo chociaż zamrożę truskawki 🙂 Podobne uczucia ogarniają mnie za każdym razem, kiedy nadchodzi czas powrotu z wakacji. Radość z udanego wyjazdu miesza się z wszechogarniającą nostalgią.
Do niedawna sądziłam, że tylko mnie to dotyczy, ale jak się okazuje jest zupełnie odwrotnie. Wspominałam już o tym we wpisie dotyczącym powakacyjnej depresji, zwanej PHT. Dlatego dziś postanowiłam rozwinąć ten wątek. Wydaje mi się, że opracowałam całkiem niezły sposób na radzenie sobie z powakacyjnym napięciem. Jeśli chcecie go poznać, to czytajcie dalej…
Co przywieźć z podróży – czyli jadalne pamiątki z wakacji
Jestem bardzo ciekawa, co zazwyczaj przywozicie z podróży? Będę zgadywać… Na 90% są to pamiątkowe magnesy i rozmaite „kurzołapki” oraz „durnostojki”. Zaznaczam, że powyższe określenia nie są jedynie mojego autorstwa, ale jak się okazuje już powszechnie funkcjonują w otoczeniu.
Osobiście nie jestem zwolennikiem gromadzenia kurzołapek i durnstojek, gdyż zajmują sporo miejsca i jak sama nazwa wskazuje są kolejną rzeczą, wymagającą sprzątania.
Przerobiłam już oczywiście poszczególne etapy kolekcjonowania postwakacyjnych gadżetów. Na początku były maski, później grafiki oraz magnesy, następnie figurki i inne bibeloty, a nawet buty – tak, wiem, że to trochę dziwne 😉 Ale chyba większość z nas przechodzi podobne podróżnicze fascynacje.
Nastaje jednak taki moment, kiedy z wyprawy chce się przywieść przede wszystkim lokalne smaki i zapachy, które już po powrocie do domu będą przypominać nam odwiedzone miejsca. Takie pamiątki lubię najbardziej! Postanowiłam Wam dzisiaj podpowiedzieć, jakie przyprawy, sosy, oleje, zioła i inne jadalne oraz kosmetyczne dodatki warto przywieźć do Polski.
Co przywieźć z podróży – czyli jadalne pamiątki z wakacji
#1 Brazylia – Cachaca, czyli alkohol z trzciny cukrowej – składnik mojej ulubionej Capirinhii 🙂
#2 Bułgaria – syrop i marmolada z płatków róż oraz olejek różany (do pielęgnacji ciała i twarzy oraz aromaterapii)
#3 Chiny – herbata, wszelkie suszone owoce oraz „tiger balm”, czyli maść tygrysia (rozgrzewająca i łagodząca ból)
#4 Dominikana – cygara oraz Mamajuana, czyli lokalny alkohol o działaniu leczniczym, będący także afrodyzjakiem
Co przywieźć z podróży – czyli jadalne pamiątki z wakacji
#5 Francja – trufle, czyli najbardziej luksusowe grzyby świata (największa biała trufla w historii została sprzedana za ponad 100 000 euro!)
#6 Grecja – oliwa i oliwki, ser feta (jeśli tylko nie ugotuje się nam w bagażu) oraz naturalne gąbki i mydła
#7 Hiszpania – wino, kiełbasa Chorizo, Jamon, czyli hiszpańska suszona szynka oraz ser Manchego
#8 Indie – wszelkie przyprawy jak kurkuma, chilli, curry, kardamon oraz Garam Masala, czyli ostra mieszanka chilli, cynamonu, goździków, pieprzu, kuminu, kardamonu, liści laurowych oraz gałki muszkatołowej, a także Tandoori Masala – doskonała do przyrządzenia kurczaka
#9 Indonezja – Sambal Oelek, czyli bardzo ostra pasta chilli, pasta krewetkowa oraz imbir i trawa cytrynowa
#10 Izrael – Zatar czyli mieszanka majeranku, tymianku, oregano, prażonego sezamu i sumaku, wykorzystywana do przygotowania marynaty do mięs i warzyw, a także do smarowania pieczywa w stylu chlebków pita
Co przywieźć z podróży – czyli jadalne pamiątki z wakacji
#11 Japonia – herbata matcha (w postaci zielonego proszku – widoczna na zdjęciu tytułowym), grzybki Shitake i Mun
#12 Jordania – Tahini, czyli pasta sezamowa, będąca istotnym składnikiem hummusu
#13 Kolumbia – kawa ziarnista Arabica oraz arepas, czyli kukurydziane placki, a także empanadas, czyli guacamole z zielonymi chilli
#14 Kuba – oczywiście cygara i rum, będący alkoholem wytwarzanym z trzciny cukrowej
#15 Malezja – olej kokosowy w czystej postaci, ciastka i czekoladki z durianem, czyli najbardziej śmierdzącym, ale pysznym owocem świata oraz kaya, czyli dżem kokosowy
#16 Maroko – atai, czyli miętowa herbata, ponadto cynamon, papryka, kolendra i inne typowo arabskie przyprawy, ale przede wszystkim olej arganowy zwany „złotem Maroka”
#17 Meksyk – Guacamole, czyli pasta z awokado, kiełbasa Chorizo oraz papryczki chilli i słynne nachos
#18 Portugalia – Ginjinha oraz Porto oraz wino Vinho Verde, a także bardzo ostry sos Piri piri
#19 Rosja – kawior czerwony lub czarny, jest tym lepszy, im większe są ziarna ikry jesiotra, jednakże warto wiedzieć, że za najbardziej luksusowy uznaje się czarny kawior z bieługi
Jesteś już członkiem naszego Klubu?!
#20 Tajlandia – ostry sos chilli Sriracha, pasta z tamaryndowca (zwanego inaczej indyjskimi daktylami), sos rybny i mleko kokosowe
#21 Turcja – sumak, czyli idealna przyprawa do ryb oraz dodatek do oliwy, a także kumin, czyli kmin rzymski i czarnuszka
Co przywieźć z podróży – czyli jadalne pamiątki z wakacji
#22 Wietnam – zielona herbata jaśminowa oraz ryż, a także napój z ptasich gniazd (dla odważnych!)
#23 Włochy – oliwa, ocet balsamiczny, wino i kapary
#24 Zanzibar – szafran, goździki, cynamon, wanilia – w laskach i jako płynny ekstrakt (idealny do ciast i naleśników)
Myślę, że spodoba Ci się również tekst Zanzibar – czyli rajskie wakacje w Tanzanii
#25 Hawaje, Australia i Nowa Zelandia – orzechy Macadamia (uwaga! bardzo toksyczne dla psów – nawet w niewielkich ilościach)
P.S. Stanowczo odradzam przywożenia z wakacji wyrobów pochodzenia zwierzęcego, takich jak skóry krokodyli, węży, waranów oraz kości słoni, hipopotamów lub nosorożców. Na czarnej liście są także elementy rafy koralowej, skorupy żółwi oraz egzotyczne muszle. Wierzcie mi, że naprawdę łatwo zostać uznanym za groźnego przemytnika i trafić do aresztu. Dlatego zawsze i wszędzie kierujcie się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.
Ściskam Was stylowo,
Ania