Już drugi raz w tym tygodniu zaczynamy weekend, więc założę się, że większość z Was jest w dobrych humorach. Być może tak, jak ja znajdziecie trochę czasu na pobycie z samym sobą i zastanowicie się przez chwilę, co w życiu Was uszczęśliwia. W moim przypadku odpowiedź jest oczywiście prosta. Są to podróże – i wbrew pozorom niekoniecznie tylko te dalekie, do miejsc znanych z filmów oraz książek.
Amerykański psycholog Thomas Gilovich z Cornell University w Nowym Jorku przeprowadził badania na temat zależności szczęścia od pieniędzy, na podstawie których doszedł do podobnych wniosków jak ja. Udowodnił, iż radość z rzeczy materialnych, do których zdobycia zazwyczaj nieustająco dążymy, trwa ostatecznie bardzo krótko. W zupełnym przeciwieństwie do podróżowania sprawiającego, że czujemy szczęście o wiele, wiele dłużej, a czasami nawet przez całe życie. Dlatego poznajcie 10 powodów, dla których warto spakować walizkę i ruszyć w świat.
Chcesz być szczęśliwy, to podróżuj!
#1 Szczęście jest zaraźliwe!
Odwiedzając nowe miejsca natrafiamy na wielu pozytywnych ludzi. Jeśli tylko są uśmiechnięci i życzliwy, to i nam udziela się podobny nastrój. Nigdy nie zapomnę, jaką dawkę pozytywnej energii otrzymałam od Amerykanów podczas mojej pierwszej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Small talk daje bardzo dużo radości i otwiera nas na otoczenie. Dlatego warto zagadnąć nieznajoma osobę i sprawić, by na jej twarzy choć na chwilę zagościł uśmiech. Być może przekaże go ona dalej…
#2 Nowe znajomości dają radość!
Zapewne wielu z Was powie, że to banał. Może i tak, ale to przecież szczera prawda. Podróżując poznajemy ludzi z całego świata, a obecnie dzięki social media możemy być z nimi w stałym kontakcie. To fantastyczne, że świat tak się skurczył. Nic mnie nie cieszy tak bardzo, jak życzenia urodzinowe i świąteczne, jakie spływają co roku z najodleglejszych zakątków świata. Mam również nadzieję, że te które wysyłam także sprawiają innym mnóstwo radości.
#3 Facebook detox!
Pozostając w temacie nowoczesnych technologii, przekornie polecam Wam internetowy detox. Wbrew pozorom można jeszcze żyć bez Facebooka i Instagrama. Warto na chwilę odłożyć smartphona i po prostu podziwiać otoczenie. Odkryte na nowo miejsca, niecodzienne obrazy i zapachy będziemy mogli wspominać przez długi czas, a internetowe zaległości informacyjne nadrobimy błyskawicznie po wakacjach. Wiem, że ciężko się na to zdobyć z własnej woli, dlatego w detoxie pomagają miejsca bez zasięgu, jak na przykład środek oceanu podczas rejsu cruiserem.
#4 Podróżując odkrywamy samych siebie!
Będąc w drodze niejednokrotnie przytrafiają się nam nieprzewidywalne sytuacje. To czy potrafimy się w nich odnaleźć i jak na nie reagujemy jest wskazówką dla nas samych. Może warto coś w sobie zmienić, czegoś się nauczyć. Wyjście z opresji obronną ręką pozwala na budowanie pewności siebie, która stanowi podstawę poczucia własnej wartości. Dlatego nawet jeśli coś nie idzie po naszej myśli, to w końcowym rozrachunku może mieć bardzo pozytywny wpływ na naszą psychikę.
#5 Podróżnicy to dusze towarzystwa!
Jeżeli do tej pory mieliście kłopot z nawiązywaniem kontaktów czy zwykłym podtrzymywaniem rozmowy, czym prędzej planujcie wyprawę. Gwarantuję Wam, że po powrocie będziecie pełni wrażeń i zabłyśniecie w każdym towarzystwie. Wspomnienia z podróży – nawet te, które na początku mroziły krew w żyłach – będą źródłem interesujących anegdot. Nie znam nikogo, kto nie lubi słuchać wakacyjnych opowieści, z wyjątkiem tych historii, które opowiada się już trzeci raz… 🙂
#6 Ciągły stan podróżniczej euforii!
Ten punkt dotyczy mnie w 100%. Żyję od wyjazdu, do wyjazdu. Uwielbiam planować, organizować i przygotowywać się do podróży. Wracając z jednego miejsca już myślę o tym, gdzie pojadę następnym razem. Stan podróżniczej euforii nie można porównać do niczego innego. Polecam, wypróbujcie go na własnej skórze. Wiecie przecież, że nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by go gonić.
Myślę, że może spodobać Ci się ten tekst Zainspiruj się i ruszaj w drogę – czyli najpiękniejsze cytaty o podróżach
#7 Wspomnienia na całe życie!
Tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości, że wyprawy dostarczają niezapomnianych wrażeń i wspomnień. Ja do końca życia będę mieć przed oczami wschód słońca na malezyjskiej wyspie Penang oraz zapach powietrza w New Dehli (daleki od ideału). Marzę jeszcze o wyprawie w Himalaje, gdzie mogłabym uprawiać jogę przy dźwiękach dzwonków koshi. Czy nie żyje się właśnie dla takich chwil…
#8 Wszędzie dobrze, czyli home sweet home!
Co prawda osobiście jeszcze tego nie doświadczyłam, ale z opowieści moich znajomych (którzy zdecydowali się wyjechać w pojedynkę) jednoznacznie wynika, że odpoczynek w samotności jest czymś szczególnym. Pozwala bowiem docenić to, co mamy w życiu i z kim możemy je dzielić. Wyprawy bez najbliższych podobno mają pozytywny wpływ na relacje wśród domowników. Nic tak nie scala związku, jak chwilowa tęsknota za ukochanym lub ukochaną oraz wrzaskliwymi dzieciakami. A Wy co o tym sądzicie?
#9 Podróże kształcą!
Nie będę się tutaj rozpisywać, bo wszyscy wiemy, że najszybciej uczymy się poprzez praktykę, kiedy możemy coś zobaczyć, poczuć lub dotknąć. Wiedza książkowa to zatem tylko początek. Prawdziwy świat poznajemy, gdy jesteśmy jego częścią i gdy możemy go smakować wszystkimi zmysłami. Taka wiedza jest bezcenna. A ile radości daje nam fakt, że możemy ją przekazywać naszym dzieciom.
#10 Zapamiętaj raz na zawsze!
Złota zasada i motto wszystkich podróżników brzmi następująco:
„Lepiej zobaczyć coś raz, niż słyszeć o tym tysiąc razy”
Trzymam się tego hasła w swoim życiu i chyba nieźle na tym wychodzę. Dziś otrzymujecie ode mnie gotową receptę na szczęście, nie pozostaje Wam zatem nic innego, jak tylko stosować się do zaleceń lekarza 🙂
Ściskam Was stylowo,
Ania
P.S. Jeżeli spodobał Ci się ten wpis to zapraszam do naszego Klubu Stylowych Podróżników – jeden raz w miesiącu napiszę do Ciebie wiadomość, w której otrzymasz ode mnie unikatowy prezent niespodziankę. Try me!
