Uważni czytelnicy mojego bloga doskonale wiedzą, że branżowo jestem od wielu lat związana z rynkiem finansowym. Nie straszne mi fundusze inwestycyjne, lokaty, karty kredytowe, waluty czy ubezpieczenia. Dlatego każda bankowa nowość, jaka pojawia się na rynku jest przeze mnie chętnie testowana. I tak też jest w przypadku karty do wielu walut znanej pod nazwą Revolut. Okazuje się, że naprawdę możliwe jest oszczędzanie przez wydawanie…
Revolut – prawdziwa finansowa rewolucja dla płacących kartą w podróży
Co najbardziej denerwuje klientów wszelkich instytucji finansowych? Oczywiście prowizje i opłaty. Najczęściej dowiadujemy się o nich zupełnie przypadkiem – już po pewnym czasie od dokonania transakcji. Szczególnie boleśnie możemy odczuć w portfelu wydatki, jaki ponosiliśmy na wakacjach czy w podróży służbowej zagranicą. Spready bankowe (marże, czyli różnica pomiędzy kursem (ceną) sprzedaży a kursem (ceną) kupna waluty) potrafią wynosić nawet kilka %. Jednym słowem jesteśmy „krojeni” przez bank aż miło… 😉
Co robić, aby wydawać i jednocześnie oszczędzać?
Mam dla Was jednak doskonałą wiadomość. Wystarczy zostać posiadaczem karty Revolut, czyli uruchomić kartę do wielu walut i dalej wydawać jednocześnie oszczędzając. Za moment opowiem krok po kroku, co należy zrobić.
Na początek jednak parę słów o zaletach Revoluta:
- niska opłata za wydanie karty – 0 zł (wariant premium) lub 9,99 zł
- brak opłat za konto i korzystanie z karty
- banalnie prosty wniosek online o wydanie karty – poświecony przeze mnie czas to 5 minut 🙂
- wygodna, intuicyjna aplikacja na telefon, z poziomu której zarządzamy kartą, kontami i płatnościami
- dostęp do 25 kont walutowych oraz możliwość płatności w 130 krajach na świecie:
dolar amerykański – USD
funt brytyjski – GBP,
euro – EUR,
złotówki – PLN,
frank szwajcarski – CHF,
korona duńska – DKK,
korona norweska -NOK,
korona szwedzka – SEK,
lej rumuński – RON,
dolar singapurski – SGD,
dolar hongkoński – HKD,
dolar australijski – AUD,
dol nowozelandzki – NZD,
lita turecka – TRY,
szekel izraelski – ILS,
dirham Zjednoczonych Emiratów Arabskich – AED,
dolar kanadyjski – CAD,
forint węgierski – HUF,
rupia indyjska – INR,
jen japoński – JPY,
dirham marokański – MAD,
korona czeska – CZK,
rial katarski – QAR,
baht tajski – THB,
rand południowoafrykański – ZAR
- korzystne kursy walutowe
- brak opłat za przewalutowania – czyli „przesunięcia” środków pomiędzy kontami w danej walucie do 20 000 zł miesięcznie, powyżej tej kwoty 0,5% od wartości
- wypłaty z bankomatów do 800 zł miesięcznie bezpłatne, powyżej tej kwoty 2% od wartości
- transakcje w walucie krajowej bezpłatne
- bezpieczeństwo transakcji – Revolut to karta przedpłacona „pre-paid” – czyli wydajemy tyle, ile mamy na koncie, a w razie kradzieży lub zgubienia i zanim zablokujemy kartę, złodziej także ma ograniczone „możliwości”
Revolut – karta do wielu walut czyli oszczędzanie przez wydawanie
Poniżej szybka instrukcja w kilku krokach, jak stać się szczęśliwym posiadaczem karty Revolut i zacząć oszczędzać na transakcjach walutowych.
KROK 1
Pobrać aplikację Revolut na telefon
KROK 2
Założyć konto – przebiega to sprawnie i intuicyjnie, więc nie będę szczegółowo opisywać procesu
Jestem pewna, że zaciekawi Cię również tekst Programy lojalnościowe w liniach lotniczych – jak z nich korzystać cz.1
KROK 3
Doładować czyli ładnie mówiąc „zasilić” konto środkami – od tej pory można już korzystać z Revoluta z użyciem telefonu
KROK 4
Odebrać z poczty plastik, czyli tradycyjną kartę płatniczą Revolut i schować do portfela 🙂
Oszczędzanie przez wydawanie – jak to właściwie działa…
A teraz najważniejsze. Korzyści płynące w użytkowania karty wielu walut są oczywiste – brak opłat za przewalutowania, korzystny kurs wymiany, brak opłat za kartę i prowadzenie konta oraz bezcenna wygoda. To oszczędność numer jeden, ale to nie koniec. Oszczędność numer dwa, to możliwość zasilania Revoluta środkami z karty kredytowej z programem Miles and more. Obecnie w Polsce oferuje taką mBank oraz Diners Club.
A co w sytuacji, gdy na koncie walutowym jest za mało pieniędzy?
Revolut przewidział i takie sytuacje. Jeśli na koncie walutowym, które obciążamy zabraknie środków, to pieniądze do wykonania transakcji zostaną pobrane w pierwszej kolejności z:
- salda (konta) w złotówkach
- salda (konta) z największą wartością
Przykład poniżej:
Jeśli dokonamy zakupu kartą na Ukrainie za 1000 hrywien (dla którego nie ma możliwości posiadania konta) pieniądze zostaną pobrane z naszego salda w złotówkach lub salda z największą wartością (jeśli saldo w złotówkach będzie puste). Przewalutowanie nastąpi automatycznie po aktualnym kursie zakupu hrywny, bez dodatkowych opłat. Kurs oferowany przez Revolut, według moich obserwacji, jest najczęściej o 1-5% korzystniejszy niż kurs oferowany przez banki i kantory internetowe.
Na koniec jeszcze istotna uwaga. Będąc już zagranicą, chcąc płacić Revolutem w terminalu należy zawsze należy zaznaczać opcję bez przewalutowania – jeśli terminal nas o to zapyta. Jeżeli zgodzilibyśmy się na przewalutowanie, to terminal dokonałby przewalutowania po własnym – z pewnością mniej korzystnym kursie. Banalnie proste, prawda…?
Mam nadzieję, że artykuł jest jasny i czytelny. Gdyby jednak coś wymagało doprecyzowanie, to piszcie do mnie jak zawsze ania@stylowepodroze.pl.
Ściskam Was stylowo,
Ania
Wow, super o tym jeszcze nie slyszalam. Jestem zwolenniczką MasterCard World (k. kredytowa bez oplaty za przewalutowanie) ale warto sprobowac czegoś nowego 🙂 Kiedyś zadowolona polecialam na kilka tygodni ze swiezutką kartą walutowa w USD ktora dzialala tylko i wylacznie w Bank of America a w wiekszosci sklepow musialam placic zwykla polska debetowa. Od tej pory tylko kredytowa World 🙂 Buziaki, S. 🙂
Cieszę się, że pomogłam 🙂
Nie da się zasilić revoluta dinersem. W tekście jest błąd.
Na pewno? Mam wątpliwości…
Na pewno. Mam dinersa, nam revoluta 😉