Jet lag, pomimo obco brzmiącej i nieco enigmatycznej nazwy, jest zjawiskiem bardzo powszechnym. Przytrafia się on wszystkim podróżującym, którzy szybko zmieniają różne strefy czasowe. Typowymi objawami jet lagu są apatia, problemy z koncentracją, ból głowy oraz zmęczenie, a także problemy ze snem. Najbardziej uciążliwe są chyba jednak pobudki o ekstremalnie wczesnych porach, a nawet w środku nocy. Jet lag szczególnie mocno daje się nam we znaki, kiedy wyjazd trwa krótko, czyli do mniej więcej pięciu dni. Powód jest prosty.
Nasz organizm powoli zaczyna się przyzwyczajać do nowej strefy czasowej, kiedy wyjazd właśnie dobiega końca, a niestety za moment ponownie czeka go drastyczna zmiana. I tak fundujemy mu powtórkę z rozrywki. Muszę Was teraz zmartwić… Nie ma jednej, skutecznej recepty na jet lag – a na pewno ja takiej nie znam 😉 Istnieje jednak kilka metod łagodzenia jego objawów. I o tym właśnie dziś chcę Wam opowiedzieć.
Moje 10 sposobów na walkę z JET LAG
#1 Sprytnie zaplanuj podróż
Jeśli masz możliwość wyboru godzin połączeń lotniczych, spróbuj zarezerwować taki lot, dzięki któremu w miejscu docelowym będziesz późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem. Powinno Ci się udać przeczekać jeszcze kilka godzin, zanim położysz się spać i tym sposobem zwiększysz szanse na pobudkę o „normalnej” porze.
#2 Przestaw zegarek
Jeszcze na pokładzie samolotu przestaw zegarek na czas obowiązujący w miejscu, do którego się wybierasz. Zachowuj się tak, jak byś był już u celu, czyli zgodnie z porą dnia – zatem albo idź spać, albo zjedz posiłek lub zrelaksuj się przy książce itp. Dzięki temu będzie Ci znacznie prościej przystosować się do nowych warunków już po wylądowaniu.
#3 Twój przyjaciel, czyli kofeina
Do podróży przygotuj się strategicznie. Nie pij mocnej kawy przed lotem, abyś mógł się zdrzemnąć w samolocie. Dostarcz jednak organizmowi kofeiny już na miejscu, kiedy będziesz potrzebował przetrwać największe kryzysy. Naukowcy twierdzą, że zawarta w herbacie teina ma zbliżone działanie do kawy, więc oba napoje stosować możesz naprzemiennie.
#4 Uważaj na to, co jesz
Jesteś tym, co jesz – to słynne zdanie jest najszczerszą prawdą, która swoje zastosowanie ma także w podróży. Dobę przed lotem zrezygnuj z ostrych potraw, które mogą wywołać niepożądane kłopoty jelitowe. W samolocie natomiast jedząc ciężkostrawne dania poczujesz senność, więc raczej wybieraj rzeczy lekkostrawne i oczywiście pamiętaj o wodzie. Pij jej znacznie więcej niż zazwyczaj! Powinnam także przestrzec Was przed zgubnymi konsekwencjami spożywania alkoholu w samolocie, ale chcąc być szczerą muszę przyznać się, że to właśnie lampka wina pozwala mi przeżyć długie godziny spędzone na pokładzie 🙂
Jet lag – co to jest i jak sobie z nim radzić?
#5 Idź na spacer
Przybywając na miejsce po wielu godzinach lotu, jeśli tylko pora dnia na to nadal pozwala, udaj się koniecznie na spacer. Rozprostuj się, pooddychaj świeżym powietrzem i dostarcz organizmowi odrobiny wysiłku fizycznego. Sen powinien być wtedy głębszy i bardziej regenerujący dla Twojego organizmu. A jeśli naprawdę nie masz ochoty na spacer, to przynajmniej połóż się z uniesionymi do góry nogami. Poprawi to znacznie krążenie krwi i zlikwiduje ewentualne obrzęki.
#6 Melatonina
Nie jestem lekarzem, więc tylko zasygnalizuję, że istnieją farmaceutyki, dzięki którym możemy poczuć się lepiej i zapanować na prawidłowym cyklem snu. Dawkowanie i zasady stosowania melatoniny powinno się jednak zawsze skonsultować ze specjalistą.
#7 Weź gorącą kąpiel
Po przyjeździe, tuż przed snem przygotuj sobie gorącą, lawendową kąpiel – niezbędny będzie naturalny olejek lub zapachowa sól. Dzięki niej powinieneś zrobić się bardziej senny oraz odprężony.
#8 Zakaz FaceBook’a!
Zrezygnuj z oglądania telewizji i korzystania z internetu. Ekrany monitorów wytwarzają pole elektromagnetyczne i specyficzne światło, które wpływa na jakość snu. To fakt potwierdzony naukowo!
#9 Zostaw odsłonięte okna
W pokoju hotelowym nie zaciągaj na noc zasłon. Dzięki temu pobudka w nowym miejscu powinna być znacznie przyjemniejsza, a wyjście z łóżka trochę sprawniejsze.
#10 Poznaj kluczowe zasady
Podróż na wschód, czyli w kierunku, który skraca dobę, jest gorzej znoszona w porównaniu do podróży w kierunku zachodnim. Adaptacja do „dłuższego dnia”, czyli podróżując właśnie na zachód jest znacznie łatwiejsza, pozwala szybciej przestawić się na nowy czas i funkcjonować w miarę normalnie. Gorzej jest jednak po powrocie do domu. Apogeum zmęczenia ma miejsce około 3 dnia, a nie bezpośrednio kiedy wrócimy, jak można by wstępnie zakładać.
Jak widać walka z jet lag nie należy do prostych, ale zawsze warto próbować 🙂 Na zakończenie mam dla Was jednak coś na pocieszenie. Dzięki jet lagowi udało mi się zobaczyć wspaniały wschód słońca nad San Francisco – filmik możecie obejrzeć na moim profilu na FaceBooku. Gdyby nie jet lag, ciężko byłoby mi się zmotywować do tak wczesnej pobudki. Podobnie było również w Malezji i Tokio, więc chyba ostatecznie nie ma tego złego…
Ściskam Was stylowo,
Ania
