Do niedawna święto duchów, jakie dotarło do Polski ze Stanów Zjednoczonych, praktycznie dla mnie nie istniało. Według mnie tradycja Halloween była tylko kolejnym pomysłem speców od marketingu na wyciągnięcie pieniędzy z kieszeni bezbronnych konsumentów. Jak się jednak okazało nie byłam w stanie długo stawiać oporu nowym obyczajom. Ostatecznie uległam w tym roku, kiedy przed moim domem pojawiły się wydrążone dynie… Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno. To moja…