Bejrut - czyli, co musisz wiedzieć przed podróżą do Libanu - Stylowe Podróże | Luxury Travel Style Blog
Azja

Bejrut – czyli, co musisz wiedzieć przed podróżą do Libanu

15 listopada 2019

Szukacie nowych wrażeń? Jesteście ciekawi miejsc nieoczywistych, do których nie wybiera się statystyczny turysta? A może jedynie chcecie odwiedzić bliską Polsce destynację, gdzie choć na chwilę uciekniecie od lokalnej zimowo-jesiennej aury? Mam dla Was nie lada gratkę! Koniecznie pomyślcie o podróży do Libanu.

Liban był określany jako „Szwajcaria Wschodu”. W latach 60-tych był prawdziwą potęgą finansową. Bejrut natomiast przyciągał tak wielu turystów, że nazywano go „Paryżem Bliskiego Wschodu”.

Zanim przejdę do szczegółów logistycznych podróży na Bliski Wschód, poniżej kilka argumentów przemawiających za wyjazdem do Bejrutu:

  • Libańczycy, a dokładnie ich ponadprzeciętna gościnność, której doświadczycie na każdym kroku.
  • Skrajne emocje, o jakie trudno w innych destynacjach.
  • Doskonała kuchnia arabska hummus, tabouleh, kofta oraz nieziemskie słodkości i arak 😉

Czy wiecie, że Liban jest trzecim największym na świecie eksporterem marihuany?!

Nie był to oczywiście argument, który zmotywował mnie do odwiedzenia Bejrutu… 😉 Liban od wielu lat był na mojej liście krajów, jakie muszę zobaczyć. Jednakże dynamiczna sytuacja polityczna wielokrotnie uniemożliwiała podróż do jednego z najmniejszych krajów Azji.

Bejrut ma za sobą bardzo burzliwą historię, gdyż został zaatakowany i zniszczony już siedmiokrotnie. Sam Liban w przeszłości przetrwał obecność aż szesnastu okupantów. Na szczęście za każdym razem udało mu się podnieść i odbudować stolicę, którą często z tego powodu nazywa się mianem feniksa.

Myślę, że zaciekawi Cię tekst Z wizytą w Jordanii – poznaj tajemniczą Petrę i pustynię Wadi Rum

Wyjazd na Bliski Wschód – trzeba to jasno przyznać! – wiąże się z pewnością z obowiązkiem śledzenia aktualnej sytuacji geopolitycznej w regionie. Wbrew pozorom, nie jest tak niebezpiecznie, jakby można przypuszczać na podstawie doniesień medialnych. Ostrożność jest jednak wskazana. Nie powinno to Was zniechęcić, a jedynie zmusić do zwiększonej czujności i bieżącego monitorowania nastrojów.

Do Libanu możecie m.in. dostać się liniami lotniczymi LOT w zaledwie 3,5 godziny, korzystając z bezpośredniego połączenia Warszawa-Bejrut. W takim oto czasie przywitani zostaniecie doskonałą pogodą i komfortową temperaturą przez niemal cały rok kalendarzowy.

Bejrut – czyli, co musisz wiedzieć przed podróżą do Libanu

Planując samodzielną podróż do Libanu, koniecznie zadbajcie o poniższe kwestie:

  • Zarejestrujcie się na stronie https://odyseusz.msz.gov.pl/Home/RegisterTravel oraz bądź na bieżąco z informacjami podawanymi przez MSZ na www.gov.pl/web/dyplomacja.
  • Wybierzcie sprawdzony hotel – najlepiej znanej marki międzynarodowej. Zachowacie spokój ducha w razie ewentualnych trudności oraz będziesz mieć pewność co do standardu obsługi. Obecnie za najlepszy hotel uchodzi Four Seasons, położonyw samym centrum Bejrutu.
  • Przygotujcie się na komunikację raczej w języku francuskim, niż angielskim.
  • Zapomnijcie o samodzielnym podróżowaniu po Libanie autem z wypożyczalni. Zainwestujcie w taksówkę z kierowcą (nas 1 dzień kosztował 200 dolarów), który doskonale wie, jak poruszać się po kraju.
  • Bez znajomości języka arabskiego w Libanie jest zdecydowanie ciężko funkcjonować wśród lokalnej społeczności. Doświadczony przewodnik-kierowca jest niezastąpiony. Dzięki niemu poznacie te części Libanu, do których nie zbliża się nawet policja, gdyż jedyną kontrolę sprawuje tam Hezbbolah.

Jeżeli powyższe pozycje Cię nie zniechęcają, czytaj dalej…

Przed podróżą do Libanu przygotujcie się mentalnie na to, iż traficie do prawdziwego tygla kulturowo-religijnego. W samym Bejrucie natkniecie się na wiele kontrastów, gdyż jedne dzielnice nie będą różnić się niczym od eleganckich ulic Abu Dhabi, podczas, gdy tuż za rogiem napotkacie na skrajnie ubogie blokowiska, przypominające smutne czasy komuny. Burzliwa historia kraju odcisnęła swoje piętno także na mieszkańcach, którzy zmuszeni byli do radzenia sobie w czasie licznych wojen domowych przeplatanych czasami rozkwitu.

W libańskich miastach znajdziecie nowoczesne i tradycyjne dzielnice, zamieszkiwane odpowiednio przez wyznawców chrześcijaństwa oraz islamu. Jednakże wszystkich Libańczyków łączy fakt, iż są narodem dobrze wykształconym i jak na standardy świata islamu wyjątkowo tolerancyjnym. W kraju funkcjonują 42 uniwersytety (aczkolwiek tylko jeden publiczny) i ponad 100 banków!

Bejrut jest jednym z najbardziej zróżnicowanych pod względem religijnym miast Bliskiego Wschodu, przy czym chrześcijanie i muzułmanie mają w nim największe wpływy. Co więcej porównując wszystkie stolice świata arabskiego to właśnie stolicę Libanu zamieszkuje największa liczba chrześcijan. Główne ugrupowania to wśród muzułmanów to szyici, sunnici i druzowie, a wśród chrześcijan: maronici, prawosławni obrządków greckiego i ormiańskiego, grekokatolicy, katolicy ormiańscy i protestanci (źródło: Wikipedia).

Bejrut – czyli, co musisz wiedzieć przed podróżą do Libanu

Zwiedzając Bejrut prawdopodobnie na zawsze w pamięci pozostanie Ci położony w centralnej części Bejrutu słynny hotel Holiday Inn (przez miejscowych zwany teraz „Holiday Out”), który został ostrzelany w trakcie wojny domowej, jaka wybuchła w 1975 r. Po dziś dzień straszy on podziurawioną od kul elewacją oraz jest pilnie strzeżony przez wojsko, które na hotelowym parkingu przechowuje wozy opancerzone i czołgi. Ciągle jest mi trudno zaakceptować fakt, że różnice na tle religijnym mogą prowadzić do eskalacji konfliktu aż na taką skalę.

Atrakcje Libanu – te miejsca odwiedź koniecznie!

  • Bejrut – centrum miasta, zakupowa dzielica Hamra oraz nadmorska część miasta
  • Harissa – słynne miejsce kultu chrześcijan, jakie odwiedził Papież Jan Paweł II
  • Baalbek – w starożytności znane jako miejsce kultu fenickiego boga słońca Baala, a obecnie słynne za sprawą ruin Świątyni Jowisza
  • Byblos – urokliwe miasteczko do złudzenia przypominające sycylijską Taorminę, w którym prawdopodobnie powstał alfabet.

I na zakończenie jeszcze kilka praktycznych wiadomości dla podróżników. Po pierwsze ceny w Libanie są bardzo podobne do tych w Polsce. Po drugie, warto planować wyjazd do Bejrutu w ramach przedłużonego weekendu, czyli tzw. city breaksam Bejrut zwiedzicie spokojnie w jeden dzień, więc kolejne 2-3 dni wystarczą na podróż w pozostałe części kraju.

Wreszcie po trzecie, mogę uspokoić stylowe podróżniczki, iż nie muszą się martwić o stosowność swojego stroju, jak zazwyczaj sugeruję robić podróżując do krajów arabskich. Nie ma tu na szczęście racji bytu spis zasad, jaki opisałam w tekście Kobieta w Maroko – czyli co warto wiedzieć przed podróżą do krajów muzułmańskich.

Jest także szansa na udane zakupy w dzielnicy Hamra i odpoczynek w nadmorskiej części miasta z widokiem na słynne Skały Gołębie. Libańczycy są otwarci na kulturę zachodnioeuropejską, meczety sąsiadują z klubami nocnymi i luksusowymi sklepami.

Liban, choć trochę podobny do Jordanii czy Maroka, z pewnością wart jest zobaczenia. Tylko tutaj na własne oczy doświadczycie, jak przekonania religijne determinują rzeczywistość, w której przyszło żyć jego mieszkańcom. Naprzemiennie występujące czasy wojny i prosperity są dowodem, iż w Libanie wszystko jest możliwe – w dobrym i złym tego słowa znaczeniu…

Ściskam Was stylowo,

Ania

5 1 vote
Ocena artykułu
Subskrybuj!
Powiadom o
guest
0 komentarze
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chcesz skomentować?x